
Przełomowa ugoda Anthropic: 1,5 miliarda dolarów za pirackie księgozbiory
Świat sztucznej inteligencji właśnie doświadczył trzęsienia ziemi. Anthropic PBC, twórca modeli językowych Claude, zgodziło się zapłacić rekordowe 1,5 miliarda dolarów w ugodzie dotyczącej naruszenia praw autorskich. To nie tylko największe publicznie ujawnione odszkodowanie w historii amerykańskiego prawa autorskiego – to również precedens, który może na zawsze zmienić sposób, w jaki firmy AI podchodzą do danych treningowych.
Sprawa, która wstrząsnęła branżą
Historia zaczęła się w sierpniu 2024 roku, gdy autorzy Andrea Bartz, Charles Graeber i MJ + KJ Inc. pozwali Anthropic, oskarżając spółkę o wykorzystanie ich dzieł bez zgody. Nie chodziło jednak o zwykłe kopiowanie – Anthropic miało pobierać książki z notorycznych pirackich repozytoriów Library Genesis i Pirate Library Mirror, używając ich następnie do trenowania swoich modeli AI.
Library Genesis (LibGen) i Pirate Library Mirror (PiLiMi) to dwa z największych nielegalnych repozytoriów publikacji naukowych i książek w Internecie, często określane mianem „bibliotek cieni”. LibGen, działający od 2008 roku jako następca wcześniejszych projektów rosyjskich bibliotek cyfrowych, gromadzi miliony książek, artykułów naukowych i czasopism akademickich, udostępniając je bezpłatnie pomimo ochrony prawno-autorskiej. Platform twierdzi, że jest jedynie „agregatorem linków” do materiałów „zebranych z publicznie dostępnych zasobów internetowych”. PiLiMi (Pirate Library Mirror) stanowi odrębną platformę o podobnych funkcjach, choć z inną strukturą i niezależną bazą danych. Oba serwisy działają w szarej strefie prawa, wykorzystując rozproszoną infrastrukturę serwerów i protokoły BitTorrent do dystrybucji materiałów. W przypadku Anthropic, firma nie tylko pobierała pojedyncze pliki, ale systematycznie „torrentowała” całe kolekcje, co w dokumentach sądowych opisano jako „seeding” i „leeching” – procesy charakterystyczne dla sieci peer-to-peer, gdzie użytkownicy jednocześnie pobierają i udostępniają pliki. Choć twórcy tych platform argumentują, że demokratyzują dostęp do wiedzy, szczególnie w krajach rozwijających się, z prawnego punktu widzenia stanowią one masowe naruszenie praw autorskich.
To nie była sprawa o kilka przypadkowo skopiowanych plików. Dokumenty sądowe ujawniają skalę operacji: około 7 milionów pobranych plików, z których ostatecznie wyodrębniono około 500 tysięcy książek spełniających kryteria pozwu klasowego. Każda z tych książek miała zarejestrowane prawa autorskie i została pobrana z pirackich źródeł.
Anatomia rekordowej ugody
Ugoda, osiągnięta po intensywnych negocjacjach prowadzonych pod nadzorem sędziego Layna R. Phillipsa, przewiduje utworzenie nieodwracalnego funduszu o wartości co najmniej 1,5 miliarda dolarów. Pieniądze będą wypłacane według harmonogramu rozłożonego na 24 miesiące, z naliczanymi odsetkami na korzyść poszkodowanych.
Harmonogram płatności wygląda następująco:
- 300 milionów dolarów w ciągu pięciu dni roboczych od wstępnego zatwierdzenia;
- 300 milionów po ostatecznym zatwierdzeniu;
- 450 milionów po 12 miesiącach;
- 450 milionów po 24 miesiącach.
Matematyka jest prosta, ale imponująca: przy założeniu 500 tysięcy dzieł objętych ugodą, każda książka otrzyma około 3 tysięcy dolarów. To kwota czterokrotnie wyższa niż minimalne odszkodowanie ustawowe wynoszące 750 dolarów i piętnaście razy większa niż 200 dolarów przewidzianych dla przypadków „niewinnego naruszenia”.
Nie tylko pieniądze
Ugoda to więcej niż tylko finansowe rozliczenie. Anthropic zobowiązało się do zniszczenia wszystkich oryginalnych plików pobranych z Library Genesis i Pirate Library Mirror, wraz z wszelkimi kopiami pochodzącymi od tych źródeł. Firma ma na to 30 dni od prawomocnego wyroku i musi złożyć pisemne poświadczenie wykonania tego zobowiązania.
Ważne jest też to, czego ugoda nie obejmuje. Zwolnienie z odpowiedzialności dotyczy wyłącznie przeszłych działań do 25 sierpnia 2025 roku – daty podpisania wstępnego porozumienia. Wszelkie przyszłe naruszenia pozostają poza zakresem ugody. Co więcej, ugoda w ogóle nie dotyczy roszczeń związanych z treściami generowanymi przez modele AI, pozostawiając to pole otwarte dla przyszłych sporów.
Sędzia Alsup i precedensowe orzeczenie
Sprawa toczyła się przed sędzią Williamem Alsupem, znanym z głośnych orzeczeń dotyczących technologii i nietypowej dla prawnika znajomości programowania. Alsup przewodniczył procesowi Oracle America, Inc. v. Google, Inc. w latach 2012-2016, dotyczącemu interfejsów API Javy i systemu Android – sprawie, która definiowała granice praw autorskich w świecie oprogramowania. Podczas procesu sędzia zasłynął z bezpośredniej krytyki prawników Oracle’a, w tym znanego Davida Boiesa, któremu zarzucił, że przedstawia jako nowatorską funkcję rangeCheck, podczas gdy on sam „napisał podobne bloki kodu setki razy”.
Media rozpisywały się o tym, jak Alsup nauczył się Javy specjalnie na potrzeby sprawy, choć późniejsze reportaże ujawniły, że bardziej wykorzystał swoje wieloletnie doświadczenie jako programista-hobbysta w języku BASIC. Jego orzeczenie, że API Javy nie podlega ochronie prawno-autorskiej, zostało uchylone przez Sąd Apelacyjny Okręgu Federalnego, ale w 2021 roku Sąd Najwyższy USA ostatecznie uznał wykorzystanie API przez Google za dozwolony użytek.
Alsup przewodniczył również pierwszemu procesowi sądowemu przeciwko amerykańskiej „No Fly List” – liście osób, którym zakazano korzystania z lotnictwa komercyjnego. W wyroku krytykował rządowe procedury odwołań, uznając je za niewystarczające z punktu widzenia należytego procesu prawnego. W 2020 roku skazał Anthony’ego Levandowskiego na 18 miesięcy więzienia za kradzież tajemnic handlowych Google’a na rzecz startupu Otto, który następnie został sprzedany Uberowi za 680 milionów dolarów.
W czerwcu 2025 roku Williamem Alsupem wydał częściowy wyrok nakazowy, który stał się kluczowy dla dalszego biegu sprawy. Sędzia uznał, że wykorzystanie legalnie zakupionych i zeskanowanych książek do trenowania AI może stanowić dozwolony użytek (fair use), ale jednocześnie kategorycznie odrzucił ten argument w przypadku materiałów pobranych z pirackich źródeł.
„Wykorzystanie materiałów z pirackich źródeł jest z natury, nieodwracalnie naruszające prawa autorskie” – brzmiała kluczowa konkluzja sądu. To rozróżnienie między legalnymi a pirackimi źródłami danych może mieć fundamentalne znaczenie dla całej branży AI.
Ryzyko, które skłoniło do ugody
Dlaczego Anthropic zgodziło się na tak wysoką ugodę? Dokumenty procesowe ujawniają katalog ryzyk, z jakimi mierzyła się firma. Pomimo częściowego sukcesu w sprawie dozwolonego użytku, Anthropic nadal groziły:
- odwołania od certyfikacji pozwu klasowego;
- potencjalnie niekorzystny werdykt ławy przysięgłych;
- wieloletnie postępowania odwoławcze;
- dodatkowe pozwy od innych poszkodowanych.
Dla autorów i wydawców ugoda również eliminowała znaczące ryzyko. Pomimo korzystnych orzeczeń wstępnych, sprawa mogła się przeciągnąć na lata, z niepewnym rezultatem.
Implikacje dla przyszłości AI
Ta ugoda może fundamentalnie zmienić sposób, w jaki firmy AI podchodzą do pozyskiwania danych treningowych. Rozróżnienie między legalnymi a pirackimi źródłami, wprowadzone przez sędziego Alsupa, prawdopodobnie zostanie przyjęte przez inne sądy rozpatrujące podobne sprawy.
Obecnie przeciwko głównym firmom AI toczy się kilkadziesiąt podobnych spraw. Ugoda Anthropic może wywrzeć presję na inne firmy do zawierania podobnych porozumień lub – co bardziej prawdopodobne – do zmiany praktyk pozyskiwania danych treningowych.
Ugoda, choć przełomowa, niesie ze sobą praktyczne wyzwania. Identyfikacja właścicieli praw do 500 tysięcy książek i sprawiedliwa dystrybucja środków to zadanie logistyczne o ogromnej skali. Powołano specjalną Grupę Roboczą Autorów i Wydawców pod kierownictwem Mary Rasenberger i Marii Pallante, by rozwiązać konflikty między różnymi roszczeniami do tych samych dzieł.
Nie bez znaczenia są też honoraria prawnicze – do 25% funduszu, czyli potencjalnie 375 milionów dolarów. To astronomiczna kwota, nawet jak na standardy amerykańskich pozwów klasowych.
Epilog: nowa era odpowiedzialności
Ugoda Anthropic zamyka pewien rozdział w historii AI, ale otwiera zupełnie nowy. Firmy technologiczne nie mogą już ignorować praw autorskich pod pretekstem innowacji. Era „poproś o wybaczenie, nie o pozwolenie” dobiegła końca, przynajmniej jeśli chodzi o pirackie treści.
Pozostaje pytanie, czy ta ugoda rzeczywiście powstrzyma inne firmy przed podobnymi praktykami, czy też będzie jedynie traktowana jako koszt prowadzenia biznesu. Biorąc pod uwagę rosnące przychody z AI, nawet 1,5 miliarda dolarów może okazać się ceną, którą branża jest gotowa zapłacić za dostęp do ogromnych zasobów pirackich treści.
Jedno jest pewne: precedens został ustanowiony, a kolejne sprawy będą się toczyć w jego cieniu. Dla twórców i właścicieli praw autorskich to może być początek nowej ery sprawiedliwego wynagradzania za wykorzystanie ich dzieł w rozwoju sztucznej inteligencji.
Sygnatury spraw:
Bartz et al. v. Anthropic PBC, No. 3:24-cv-05417-WHA (N.D. Cal.)
Oracle America, Inc. v. Google, Inc., No. 3:10-cv-03561-WHA (N.D. Cal.)
Latif v. Holder, No. 3:10-cv-00750-WHA (N.D. Cal.) – sprawa dotycząca No Fly List
United States v. Levandowski, No. 3:17-cr-00201-WHA (N.D. Cal.)

Założyciel i partner zarządzający kancelarii prawnej Skarbiec, uznanej przez Dziennik Gazeta Prawna za jedną z najlepszych firm doradztwa podatkowego w Polsce (2023, 2024). Doradca prawny z 19-letnim doświadczeniem, obsługujący przedsiębiorców z listy Forbesa oraz innowacyjne start-upy. Jeden z najczęściej cytowanych ekspertów w dziedzinie prawa handlowego i podatkowego w polskich mediach, regularnie publikujący w Rzeczpospolitej, Gazecie Wyborczej i Dzienniku Gazecie Prawnej. Autor publikacji „AI Decoding Satoshi Nakamoto. Sztuczna inteligencja na tropie twórcy Bitcoina” oraz współautor nagrodzonej książki „Bezpieczeństwo współczesnej firmy”. Profil na LinkedIn: 18.5 tys. obserwujących, 4 miliony wyświetleń rocznie. Nagrody: czterokrotny laureat Medalu Europejskiego, Złotej Statuetki Polskiego Lidera Biznesu, tytułu „Międzynarodowej Kancelarii Prawniczej Roku w Polsce w zakresie planowania podatkowego”. Specjalizuje się w strategicznym doradztwie prawnym, planowaniu podatkowym i zarządzaniu kryzysowym dla biznesu.